Bułeczki zrobiłam z połowy proporcji ponieważ kanapki jemy tylko na śniadanie więc jeśli zrobiłabym 12 bułek to jedlibyśmy je przez 6 dni-może nie robią się czerstwe zbyt szybko, ale po 4 czy 6 dniach na pewno nie są już zbyt pyszne.
Przepis na Nocne Bułeczki jest do znalezienia już chyba na większości blogów kulinarnych. Ja skorzystałam z tego, który wyskoczył akurat w googlach (właściwie to z dwóch Atiny i Evenki, na których pokazany jest sposób zawijania, który mnie interesował).
Poniżej ilości składników jakie ja użyłam-na 6 bułeczek. Ponieważ nie mam żadnej polskiej mąki, a tym bardziej typ 650 - pomieszałam zwykłą mąkę z mąką chlebową.
Nocne Bułeczki
- 170 g mąki pszennej (plain flour)
- 85 g mąki chlebowej (strong white)
- 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 10 g drożdży suchych (lub 20 g świeżych)
- 63 ml letniej wody
- 63 ml letniego mleka
- 1/2 łyżeczki soli
- 37 ml oleju
Dodatkowo:
- do posmarowania: 1 jajko i mleko
- do posypania: sezam, mak, siemię ...
Wieczorem:
Mąkę (pszenną i ziemniaczaną) przesiać do miski. W małej miseczce lub filiżance rozkruszyć drożdże i zasypać je cukrem. Poczekać, aż się rozpuszczą (jeżeli nie mogą "ruszyć", to można im pomóc rozgniatając je i mieszając łyżeczką). Do mąki dodać łyżeczkę soli, mleko, wodę, olej i rozpuszczone drożdże. Wszystko wymieszać łyżką, aż do połączenia się składników. Następnie ciasto przełożyć na blat posypany mąką i zagnieść przez około 5 minut (gdy się klei do rąk, podsypać jeszcze mąką). Przykryć miską i zostawić na następne 5 minut. Po odpoczynku, wyrobić jeszcze przez około 3 minuty. Wyrobione ciasto włożyć do lekko naoliwionej miski, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na całą noc. Powinno dużo urosnąć.
Rano:
Ciasto wyłożyć na blat i podzielić na około 12 części. Uformować bułki w dowolnych kształtach i ułożyć je na blaszce. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 20 minut.
Przed włożeniem do piekarnika bułki posmarować roztrzepanym jajkiem z odrobiną mleka i posypać sezamem, makiem lub siemieniem.
Piec w temperaturze 220ºC, przez około 20 - 25 minut. Studzić na kratce.
ale ładniutkie, mają piękny kształt :-)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńhttp://niebieskapistacja.blox.pl/html
Mnie się tam zdjęcia bardzo podobają i cieszę się, że przedstawiłaś sposób zawijania ;-)
OdpowiedzUsuńNocnych bułek nie robiłam...raz się sprawdziłam i zostawiłam na caały dzień :D wiec chyba zrobiłam dzienne...
Arvén wiesz myślałam kiedyś o tym żeby ciasto zrobić rano i bułeczki upiec wieczorem, ale chyba nie dałabym rady tyle czekać ;) Do tego też jeszcze muszę dojrzeć :D
OdpowiedzUsuńbułeczki wyszły super:) ciasto zrobiłam rano i wieczorem piekłam.
OdpowiedzUsuńdo ciasta dodałam otrąb pszennych tylko dlatego, że nie jem białego pieczywa.
Następnego dnia wogóle nie były czerstwe.