Mimo iż są tak proste, sporo osób boi się je robić-tak samo jak i inne kluski. Ja parę lat temu temu kiedy byłam jeszcze smarkulą nawet nie brałam pod uwagę, że kiedykolwiek się za nie zabiorę, bo nie wiem dlaczego, ale ciągle tkwiły mi w głowie narzekania innych gospodyń domowych, które mówiły - a to ziemniaki nie takie, a to za dużo mąki, a to wychodzą za twarde albo się rozpadają... Tymczasem mi nigdy nie wyszły niedobre i chyba z wszystkich kluskowatych najbardziej lubię robić i jeść właśnie śląskie ;) Więc zachęcam wszystkich, którzy jeszcze ich nie robili żeby się odważyli ;)
Kluski Śląskie
Składniki:
- ziemniaki
- mąka ziemniaczana
- sól
- olej
Ziemniaki ugotuj w osolonej wodzie. Przepuść przez praskę albo tak jak ja ugnieć tłuczkiem. Przestudź.
Wyrównaj powierzchnię ziemniaków i przedziel na równe 4 części, rysując krzyżyk - jedną z nich wyjmij, a na jej miejsce wsyp mąkę ziemniaczaną. Wsyp dokładnie tyle ile było ziemniaków. Wyrób ciasto rękami.
Formuj kuleczki z dziurką po środku (dziurkę zrób przy pomocy palca ;) )
Gotuj w osolonej wodzie z dodatkiem oleju przez ok 3 minuty od wypłynięcia klusków na powierzchnię.
Podawaj jako dodatek do mięs, polane sosem.
Ja jednak najbardziej lubię podane z podsmażonym boczkiem i cebulką.
źródło: przepis własny
Piękne kluseczki- mój ulubiony dodatek obiadowy
OdpowiedzUsuń:) ja do moich dodaję jeszcze jajko, mniam :)
Bardzo zgrabne kluseczki. Sposób przyrządzenia ciasta, który podałaś, polecał kiedyś ś.p. Maciej Kuroń. Ja swoje śląskie zawsze robię "na oko" i też wychodzą dobre.
OdpowiedzUsuńMoje wychodzą tak samo pięknie jak Twoje. I masz racje nie trzeba się ich bać ... tylko pokochać :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoje nigdy nie mają tak idealnego kształtu...namiętnie je gotuję za długo ;)
OdpowiedzUsuńA lubię bardzo i wierzę nadal, że kiedyś uda mi się dojść do perfekcji w określaniu czasu potrzebnego na ugotowanie ich :D
Idealne .Narobiłaś mi smaka
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis... wyszły superrr!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ;)
OdpowiedzUsuńte wyjęte 1/4 ziemniaków też wyrabiamy z mąką?
OdpowiedzUsuńTak, oczywiscie ;)
OdpowiedzUsuńa co na surowke do wersji z boczkiem i cebulka?
OdpowiedzUsuńja robię surówkę z kiszonej kapusty - w wersji z boczkiem i kluskami śląskimi - poezja smaku.... :)
UsuńJa nie daję nic ponieważ dla mnie jest to już pełne danie i nie trzeba mi nic więcej, ale jeśli miałabym coś do tego podać to prawdopodobnie jakąś surówkę z kapusty.
OdpowiedzUsuńZ jajkiem wychodzą troszkę twardsze. Można też dodać trochę mąki poznańskiej.
OdpowiedzUsuńMoi drodzy smakosze.Wszystkie opisy co klusek śląskich Waszym zdaniem to się zgadza tylko,że kluski śląskie robiło się kiedyś inaczej tz.pół na pół gotowane i tarte.Są one ciemniejsze i jak zawsze mówiła moja córka z włoskami.
OdpowiedzUsuńDrogi Krzyśku. Po części jesteś w błędzie ponieważ to są tak zwane "kluski śląskie białe", które przygotowuje się z ziemniaków gotowanych i mąki ziemniaczanej w stosunku 3:1, ale są również tzw. "kluski śląskie czarne" gdzie oprócz ziemniaków gotowanych i mąki dodaje się jeszcze 1/3 przetartych ziemniaków surowych. I te drugie, tak jak piszesz są ciemne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwszy raz odważyłam się zrobić kluski śląskie jak zobaczyłam na Twoim blogu jakie są proste w wykonaniu. Wcześniej myślałam, że jest to bardziej skomplikowane i nawet nie próbowałam. Od tamtej pory (tego pierwszego przyrządzenia) nie wyobrażam sobie już jeść tych kupnych/mrożonych. Zawszę robię sama i wychodzą idealne :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że robisz je już sama ;) Jest na pewno zdrowiej i smaczniej ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja robiłam wczoraj i dziękuję za przepis, bo jest naprawdę dobry! :) wcześniej nie wiedziałam ile mam dodawac mąki i zawsze mi za twarde wychodziły, a z Twojego przepiu wyszły rewelacyjne! :) Pozdrawiam :) Sylwia N.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że przepis okazał się pomocny ;))
UsuńPozdrawiam!
Witaj, a co robimy z częścią 1/4 wyciągniętą?
OdpowiedzUsuńTą 1/4 ziemniaków zagniatamy razem z resztą ciasta.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo często robię kluski śląskie,rodzina chwali.Jak podają w restauracji, to kluski są kleiste,takie gumowe.Moje takie nie są.Słyszałam,że do wody w której się gotują, trzeba dodać mąkę ziemniaczaną.
OdpowiedzUsuńCzy tak należy,może ktoś odpowie.
Pozdrawiam milutko