wtorek, 6 września 2011

Norweska Zapiekanka

Na przepis ten trafiłam oglądając program Gastronomia Ekonomia. Ponieważ w kuchni nie za bardzo mi po drodze do ekonomii postanowiłam chociaż raz na jakiś czas spróbować zrobić coś z rzeczy, które mam w domu. Często bywa tak, ze dałoby się zrobić obiad z tego co jest, ale widząc gdzieś jakiś przepis, nie myślę długo i robię listę zakupów. Do tego przepisu musiałam dokupić tylko ser... ;)
Zapiekanka prosta w przygotowaniu, prawie bez wydatków, a mąż wielbiciel tuńczyka i makaronu, zadowolony -czegóż więcej chcieć? ;)

Norweska Zapiekanka


Składniki:
  • 30g niesolonego masła
  • 1/2 łyżeczki kminku (dałam mielony, bo nie lubię tego w nasionach)
  • 30 g mąki
  • 500 ml tłustego mleka (3,2%)
  • 100g kremowego sera (u mnie Philadelphia)
  • sól
  • świeżo mielony pieprz
  • 1/2 posiekanej cebuli (u mnie czerwonej)
  • puszka tuńczyka (130 g); odsączonego i rozdrobnionego
  • 160 g makaronu macaroni lub innego drobnego makaronu
  • 60 - 80 g bułki tartej (ja użyłam ok 30 g)
  • 6 - 8 filecików anchois

Ugotuj makaron al dente.
W garnku rozpuść masło, dodaj do niego kminek i podgrzewaj przez 1-2 minuty. Połącz z mąką na gładką masę.
Mieszaj jeszcze przez 3-4 minuty po czym dodawaj partiami mleko dokładnie mieszając żeby nie powstały grudki. Po dodaniu całego mleka mieszaj do momentu aż sos zgęstnieje. 

Zdejmij z ognia i wmieszaj ser. Dopraw solą i pieprzem. Dodaj cebulę, tuńczyka.

Połącz z makaronem.

Przełóż do naczynia żaroodpornego. Posyp bułką tartą, a z filecików anchois ułóż krzyż z norweskiej flagi.
Zapiekaj przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.

4 komentarze:

  1. uwielbiam dania z tuńczykiem !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się ten przepis podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny przepis, jesli do tego jeszcze ekonomiczny, tym lepiej! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    Dla ilu osób na obiad starczy to danie? :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się przepis i masz coś do powiedzenia, to zapraszam do napisania komentarza ;) Każdy z nich to dla mnie ogromna mobilizacja do dodania kolejnego przepisu.
Będzie mi bardzo miło, jeśli podasz swoje imię lub nick i nie pozostaniesz dla mnie tylko "Anonimem".
Proszę jedynie o nie umieszczanie linków (do stron, blogów, konkursów, reklam etc.)