Na przepis trafiłam w gazecie sprzed kilku lat już latem i odłożyłam go z zamiarem zrobienia. W między czasie zdążyłam się dowiedzieć, że zupa ta była często widywana na Święta dlatego postanowiłam ją wypróbować.
Jak dla mnie mogłaby być opcją zamienną dla kutii, bo jest to zupa na słodko, a wiadomo, że na święta i tak jest pełno ciast, ciasteczek... Więc żeby nie było za słodko w jednym roku kutia, w drugim zupa migdałowa.
Wigilijna Zupa Migdałowa
Składniki:
- 150 g migdałów
- 1 litr i 1 szklanka mleka
- 50 g ryżu
- 50 g cukru
- 100 g rodzynek
- cynamon
- skórka otarta z cytryny
- 1-2 krople olejku migdałowego
Migdały przełóż do miseczki, zalej wrzątkiem i odstaw na ok 5 minut. Po tym czasie obierz migdały ze skórki. Ułóż na blasze do pieczenia i podsusz w piekarniku przez ok 8 minut w 180 stopniach.
Następnie zmiel. Dodaj cukier i kilka łyżek mleka. Utrzyj na masę o jednolitej konsystencji.
Ryż opłucz na sicie pod zimną bieżącą wodą. Zalej niepełną szklanką mleka i ugotuj na sypko.
Resztę mleka bardzo mocno podgrzej, dodaj utartą masę migdałową i dokładnie wymieszaj by nie było grudek. Gotuj na małym ogniu (mieszając od czasu do czasu) przez 15 minut.
Do ciepłej zupy wrzuć dokładnie umyte rodzynki. gdy napęcznieją, dodaj ugotowany ryż. Dopraw do smaku skórką otartą z cytryny, cynamonem oraz 1-2 kroplami olejku migdałowego (nie dodawaj go więcej, bo zupa może mieć zbyt intensywny aromat).
Zupę nałożoną do talerzy możesz posypać uprażonymi płatkami migdałowymi.
* Jeśli zupa wyjdzie zbyt rzadka możesz ją zagęścić rozprowadzając łyżkę maki w odrobinie mleka, a następnie mieszając z zupą.
Ciekawa propozycja wigilijna, też jej nie znałam wcześniej. http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
OdpowiedzUsuńsłyszałam wiele razy o tej zupie, u mnie je się zazwyczaj grzybową, ale kto wie czy w tym roku nie skusimy się na migdałową
OdpowiedzUsuńNikol, doradzisz mi proporcję dla 6 osób? Pierwszy raz organizuję wigilię i jestem trochę zestresowana - wszystko musi być idealnie!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Przepraszam, ze nie odpisalam, ale w tym roku ja rowniez organizowalam Wigilie w swoim domu i nie mialam czasu zeby tu zagladac. Dopiero teraz zobaczylam Twoj komentarz.
OdpowiedzUsuńTak na przyszlosc to wydaje mi sie, ze proporcje, ktore sa tutaj podane, powinny wystarczyc na 6 porcji. Moze nie zbyt duzych, ale porcje wigilijne, gdzie tradycja nakazuje sprobowac kazdej potrawy, nie powinny byc duze.
Przepis w gazecie pochodzi z ksiąki "365 obiadów" Lucyny Ćwierczakiewiczowej rok 1858
OdpowiedzUsuńpl.wikipedia.org/wiki/Lucyna_Ćwierczakiewiczowa
Pod datą 24 grudnia jest w tej książce przepis na tę zupę, czyli musiała być popularna w wieku XIX. Tylko dlaczego potem przestała się pojawiać na Wigilię?
Pozdrawiam trzy lata po wpisie na bloga:)
BeataR