wtorek, 19 lipca 2011

Kakaowe ciasto serowe ze śliwkami.

Ostatnio zebrałam trochę miękkich i już dojrzałych śliwek z drzewa w ogródku. Postanowiłam wykorzystać je do ciasta, które widziałam u Laury. Wyglądało smakowicie i od razu miałam ochotę na kawałek. Po upieczeniu okazało się, że jednak za takimi ciastami nie przepadam :( Pewnie gdyby było ze zwykłej mąki pszennej jadłabym je chętniej. Dla mnie ciasto musi być chociaż troszkę słodkie - te nie było. Na moje szczęście zrobiłam tylko połowę porcji. Jak dla mnie ciasto było zjadliwe tylko po posypaniu cukrem pudrem i to takim porządnym posypaniu ;)
Nie zniechęcam do tego ciasta. Wielu osobom może smakować.
Jeśli jeszcze kiedyś je zrobię to z innej mąki i z dodatkiem większej ilości cukru, bo z tych składników naprawdę może wyjść coś pysznego nawet dla mnie ;)


Kakaowe ciasto serowe ze śliwkami
Składniki na dużą tortownicę:
  • 400 g mąki pszennej z pełnego przemiału
  • 1/2 litra mleka
  • 2 białka
  • 1/2 kg wydrylowanych śliwek (u mnie renklody)
  • 250 g białego sera
  • 6 łyżek fruktozy 
  • 4 łyżki kakao
  • 4 łyżeczki proszku do pieczenia

Śliwki opłukać, wydrylować i zasypać 2 łyżkami fruktozy.

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i kakao.
Białka ubić na pianę, dodać pozostałą fruktozę. Do piany dodawać na przemian mąkę z mlekiem i nadal ucierać.

Na koniec dodać śliwki i rozkruszony biały ser i delikatnie wymieszać. 


Wyłożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia (ja wysmarowałam masłem i posypałam bułka tartą). Piec w temperaturze 180 stopni około 50 minut.




2 komentarze:

  1. Jak takie mało słodkie to ja chętnie...własnie takie ciasta wolę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. uu wygląda smakowicie, ale też wolę słodkie ciasta :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się przepis i masz coś do powiedzenia, to zapraszam do napisania komentarza ;) Każdy z nich to dla mnie ogromna mobilizacja do dodania kolejnego przepisu.
Będzie mi bardzo miło, jeśli podasz swoje imię lub nick i nie pozostaniesz dla mnie tylko "Anonimem".
Proszę jedynie o nie umieszczanie linków (do stron, blogów, konkursów, reklam etc.)