Początki mojej diety były trudne. Odkryłam wtedy, że mogę jeść masła orzechowe. Kupiłam takie bez cukru i posmakowało mi bardziej niż zwykle. Potem nie wyobrażałam sobie dnia bez zjedzenia kilku łyżeczek. Być może, to dzięki temu przetrwałam początki eliminacji słodyczy z mojej diety. Zamiast jeść coś słodkiego, jadłam masło.
Orzechy są kaloryczne, mają dużo tłuszczu, ale nie powinniśmy się tego bać, bo od orzechów się nie tyje. Zawierają sporo dobrych tłuszczów, proteiny. Na pewno masło orzechowe jest o wiele zdrowsze niż popularny krem czekoladowy na kanapki albo baton. Wiadomo z niczym nie wolno przesadzać, ale zjadając kilka łyżeczek masła orzechowego nie musimy czuć się "winni", tak jak po zjedzeniu kilku cząstek czekolady.
Oczywiście najzdrowsze jest domowe masło, bo możemy kontrolować co w nim ląduje. Sklepowe wersje zazwyczaj zawierają cukier, oleje (często w skład wchodzi ten zły - palmowy), sól i różne niepotrzebne dodatki. Jak dla mnie, żeby zrobić dobre masło, nie potrzeba nic poza samymi orzechami. Po co dodawać tłuszcz, skoro jest on w orzechach? Nie dodaję też cukru, bo masło samo w sobie ma lekko słodkawy posmak. Sól czasem dodaję, ale tylko wtedy, kiedy mam ochotę na słony smak i oczywiście nie przesadzam z jej ilością.
Mój Mąż też zajada się masłem orzechowym razem ze mną, bo On też nie je słodyczy - nie dlatego, że musi, po prostu nie ma ich w domu, nie kupujemy, więc nie je.
PS. Ten wpis zrobiłam już w maju, ale z pewnego powodu nie byłam w stanie go dodać...
Masło Orzechowe
Składniki:
- orzeszki ziemne (ilość wedle uznania))
- ewentualnie sól
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia rozsyp orzeszki. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180°C i praż przez około 10-12 minut. W połowie prażenia przemieszaj. Orzechy odstaw do wystudzenia a następnie obierz je ze skórki (najlepiej wytarmosić je między dłońmi - skórka łatwo odchodzi).
Obrane orzeszki włóż do malaksera lub blendera. Na początku miksuj pulsacyjnie. Orzechy zaczną zmieniać się w mąkę.
Potem miksuj już płynnie. Masa zacznie się zbrylać, aż w końcu stanie się coraz bardziej płynna (możliwe, że w międzyczasie trzeba będzie dać odpocząć maszynie). Pod koniec miksowania możesz dodać trochę soli jeśli wolisz słone masło orzechowe.
SMACZNEGO!
źródło: przepis własny
Uwielbiam masło orzechowe!! ;))
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie! Będzie trzeba wypróbować. Czekałam na nowy wpis i proszę - opłacało się. Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńWłaśnie na takich przepisów z utęsknieniem czekam na mój nowy blender! :)
OdpowiedzUsuńOdkąd pierwszy raz zrobiłam domowe masło orzechowe - nie wracam już do tego ze sklepu. Smak zupełnie nieporównywalny, a poza tym wiemy co siedzi w środku!
OdpowiedzUsuńŚwietne, i jak obrazowo wyjaśnione ;)
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie pokazane jak krok po kroku zrobić takie masło! ; )
OdpowiedzUsuń