Tarta z brokułami, fasolką szparagową i papryką.

To dopiero trzecia tarta w moim życiu. Mimo tego muszę stwierdzić, że znalazłam ciasto idealne ;) W poprzedniej tarcie z porem spód dało się zjeść, ale bez rewelacji. Tym razem już wiem, że lepiej być nie może ;) Także do wszelkich tart polecam właśnie ten spód, który znalazłam u Zauberi, a oryginalnie pochodzi od Liski.
Muszę przyznać, że polubiłam tarty i jest z nimi o tyle fajnie, że można tam sobie wrzucić co tylko dusza zapragnie, a i tak wyjdzie coś fajnego. Korma, której użyłam tym razem, nadaje potrawie bardzo fajny smak.
Mąż jest tą tartą wprost zachwycony ;)

Tarta z brokułami, fasolką szparagową i papryką.

Spód o śr. 26-28 cm:

• 200 g mąki pszennej,
• 100 g masła,
• 1 łyżeczka soli,
• 2 żółtka,
• 2-3 łyżki wody

Wszystkie składniki razem zagnieść (niezbyt długo), dodając na końcu stopniowo wodę. Ciasto uformować w kulę, włożyć ją na 30 minut do lodówki.

Nadzienie:

• 300 g różyczek z brokuł
• 200 g zielonej fasolki szparagowej pokrojonej na pół
• 120 g pokrojonej w paski świeżej papryki (ja użyłam mrożonej mieszanki, którą przed użyciem rozmroziłam).

Zalewa:

• 250 ml śmietany (u mnie double cream),
• 2 jajka,
• 2 białka (które zostały z ciasta)
• 100 g startego żółtego sera,
• 2 łyżeczki przyprawy korma w proszku,
• sól, pieprz

Brokuły i fasolkę gotowac w osolonej wodzie około 8-10 minut.

Ciastem wylepić natłuszczoną formę. Podpiec ok. 15 minut w temp. 190 stopni.

Na spód wyłożyć nadzienie. Zalać śmietaną wymieszaną z jajkami, serem, kormą oraz solą i pieprzem. Zapiekać ok. 35 minut.

 Tutaj tarta zaraz po wyjęciu z piekarnika...

 ... a tu drugiego dnia....