Po upieczeniu tworzą się dwie warstwy, na dole mleczna, na górze kokosowa. Ta górna smakuje mi szczególnie, bo przypomina mi bounty, które lubię. Na wierzchu koniecznie gorzka czekolada, która kontrastuje ze słodyczą reszty.
Przepis zaczerpnięty od Dorotuś.
Kokosik
Składniki:
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (około 400 g)
- 2 jajka
- 125 g wiórków kokosowych
- 300 ml mleka
- ciemna czekolada do polania
Wszystkie składniki zmiksować lub po prostu dobrze wymieszać. Masa będzie bardzo rzadka.
Formę keksówkę wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do niej masę.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 1 godzinę i 20 minut w kąpieli wodnej. Czyli - formę wkładamy do większego naczynia, które wypełniamy wrzącą wodą do 3/4 wysokości ciasta. Można również na półkę niżej w piekarniku, postawić naczynie żaroodporne z wrzącą wodą (ale wtedy boki ciasta będą spieczone). Warto w trakcie pieczenia przykryć ciasto folią aluminiową, by się nie przypaliło (dopiero po pewnym czasie). Uwaga: ciasto nie rośnie.
Upieczone ciasto przestudzić, schłodzić w lodówce.
Wyjąć, polać roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą gorzką (70%) lub mleczną. Potrzebowałam 100 g czekolady.
Ciasto schłodzić w lodówce, by czekolada zastygła. Podawać.
wygląda jak batonik :) mniam
OdpowiedzUsuńJak smakowicie wyglada:-)
OdpowiedzUsuńsmakowite ciacho takie puszyście kokosowe
OdpowiedzUsuńpewnie fajnie smakuje:)
OdpowiedzUsuńjako maniaczka kokosa, porywam jeden kawałek :)
OdpowiedzUsuńJa tez kiedyś piekłam bounty, tylko na kruchym spodzie. Twój faktycznie wygląd jak batonik, bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńChyba bym pokroiła na kawałki, każdy oblała oddzielnie czekoladą i cieszyła się jak dziecko z własnych batoników a'la bounty :D
OdpowiedzUsuńKocham kokos i ten przepis obowiązkowo zapisuje do spróbowania ;)))
OdpowiedzUsuńZrobiłam kokosika wczoraj.Ciasto jest bardzo słodkie, więc tą drugą warstwe z mleka skondensowanego po wystygnięciu i schłodzeniu w lodówce przeciełam o połowe.Został mi cieńszy pasek(bardzo słodki) i duzo kokosu z czekoladą.Mi taka wersja bardziej odpowiada;-)
OdpowiedzUsuń