wtorek, 21 czerwca 2011

Chlebek bananowy z nutellą

Wczoraj przez przypadek trafiłam na ten przepis i z racji tego że akurat miałam zalegające banany, których nikt już nie chciał jeść postanowiłam go upiec. Często widywałam przepisy na chlebek bananowy, ale jakoś nigdy go nie zrobiłam. Może to ta nutella mnie skusiła? ;) Orginalnie w przepisie, który znalazłam na blogu gotowanie cieszy dodaje się  3/4 szklanki podpieczonych i posiekanych orzechów laskowych. Z racji, że ich akurat nie miałam dodałam posiekane kasztany, które i tak musiałam zużyć. Dopiero dzisiaj zauważyłam że nie dodałam do ciasta oleju ;) ale widać i bez tego się da to ciasto upiec :)





Chlebek Bananowy z Nutellą

  • 1 i 3/4 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka sody (dałam proszek do pieczenia)
  • 1/3 łyżeczki cynamonu
  • 1 szczypta soli
  •  2 duże jajka
  • 1 1/4 szklanki cukru
  • 1/2 szklanki oleju
  • 2 mocno dojrzałe banany (u mnie miały już spore, czarne kropki)
  • 1/3 szklanki Nutelli
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
  • 3/4 szklanki podpieczonych i posiekanych orzechów laskowych
  • łyżeczka olejku waniliowego

Jeśli posiadacie blender, zmiksujcie banany ze śmietaną, a jeśli go nie posiadacie, rozgniećcie dokładnie banany widelcem.
Mąkę łączymy z orzechami, solą, sodą i cynamonem. Jajka miksujemy z cukrem ok 3-4 minuty. Do masy jajecznej dodajemy banany, śmietanę, olej, wanilię oraz Nutellę i miksujemy kolejne 2-3 minuty, a następnie dodajemy stopniowo suche składniki, cały czas mieszając mikserem na najwyższych obrotach. Kiedy ciasto jest jednolite przelewamy je do natłuszczonej keksówki (26x14 cm) i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy około godzinę (wbity w środek patyczek powinien wyjść suchy) a jeśli góra się przypiecze wcześniej, to na ostatnie 10-15 minut przykryjcie ciasto papierem do pieczenia lub folią aluminiową (ja przykryłam na ostatnie 10 minut)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się przepis i masz coś do powiedzenia, to zapraszam do napisania komentarza ;) Każdy z nich to dla mnie ogromna mobilizacja do dodania kolejnego przepisu.
Będzie mi bardzo miło, jeśli podasz swoje imię lub nick i nie pozostaniesz dla mnie tylko "Anonimem".
Proszę jedynie o nie umieszczanie linków (do stron, blogów, konkursów, reklam etc.)