Na powidła najlepsze są bardzo dojrzałe śliwki, bo szybciej się rozpadną w trakcie gotowania. Specjalnie robiąc kompoty odkładałam te bardziej dojrzałe owoce z myślą o powidłach.
Powidła z Renklod
Składniki:
- Renklody
- Cukier
Śliwki umyć i wydrylować. Włożyć do garnka i gotować na najmniejszym ogniu najlepiej nie mieszając. Ja jednak od czasu do czasu trochę zamieszałam-mimo wszystko starałam się nie dotykając dna, bo wtedy powidła mogłyby się przypalić. Gotować aż do osiągnięcia oczekiwanej konsystencji. Ja gotowałam jednego dnia ok 6 godzin. Następnego dnia jeszcze raz zagotowałam, dodałam cukier i gotowałam jeszcze ok 30 minut. Ilość cukru zależy od słodkości owoców. Ja dodałam około 200 g.
Gorące powidła nakładać do wyparzonych i suchych słoiczków, szczelnie zakręcić, postawić do góry dnem i przykryć ściereczką na czas studzenia.
W zimie chętnie wpadnę po słoiczek
OdpowiedzUsuńWitam, właśnie obrałam wiadro śliwek renklod ze skórki i pestek, już gotuję je na małym ogniu. Strasznie tego roku - soczyste. Długo będę je gotowała. Po wyparowaniu dodam wanilię, sok z cytryny i trochę cukru i odrobinę żelfiksu. Robię tak co roku, bo mam w sadzie ogromną renklodę i masę owoców. Są wyśmienite można je dodawać do wszystkiego, używam powideł z renklody nawet do herbaty - jest wyśmienita. Polecam.
OdpowiedzUsuń