poniedziałek, 27 stycznia 2014

Placki Ziemniaczane II

To drugi przepis na placki ziemniaczane na blogu (pierwszy znajdziecie tutaj). Tamten przepis jest trochę dla leniwych, bo ziemniaki trze się na jarzynówce, tutaj trzeba pomęczyć się w tradycyjny sposób. Na szczęście tym razem Małżonek częściowo mnie wyręczył ;)
Placki zawsze smażymy na dobrze rozgrzanym oleju, dzięki czemu zyskują pyszną chrupiącą skórkę.
Podajemy z cukrem, kwaśną śmietaną czy na przykład sosem pieczarkowym, ale ja bardzo lubię je bez żadnych dodatków.


Placki Ziemniaczane II

Składniki:
  • 1,5 kg ziemniaków
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 - 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 jajka
  • sól, świeżo mielony pieprz; do smaku
  • olej do smażenia

Ziemniaki obierz, umyj i razem z cebulą zetrzyj na tarce o drobnych oczkach. Dodaj przeciśnięty czosnek, żółtka, mąkę i dopraw przyprawami.

Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę. Delikatnie połącz je z masą ziemniaczaną.

Na rozgrzanej patelni z olejem smaż rumiane placuszki.

SMACZNEGO!




źródło: Placki ziemniaczane - z książki "173 Specjały Siostry Anastazji"

7 komentarzy:

  1. Chodzą za mną takie chrupiące placki... :) Ile ich mniej wiecej wychodzi z tego przepisu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam policzyć i zapomniałam... ze 30 pewnie będzie.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Kocham placki ziemniaczane, raz w miesiącu zawsze goszczą na naszym stole :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam placki ziemniaczane! mniam mniam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam ! Tu Gosia , wykorzystam je do gulaszu z wołowinki z ogórkami kiszonymi. Podsunęłaś mi pomysł. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd się przyznać, ale ja dopiero ostatnio nauczyłam się robić dobre placki ziemniaczane, wcześniej nigdy nie wychodziły takie jakbym chciała!

    OdpowiedzUsuń
  6. Placki ziemniaczane są u nas w domu najchętniej jadane. Jak zrobię to zawsze schodzą :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się przepis i masz coś do powiedzenia, to zapraszam do napisania komentarza ;) Każdy z nich to dla mnie ogromna mobilizacja do dodania kolejnego przepisu.
Będzie mi bardzo miło, jeśli podasz swoje imię lub nick i nie pozostaniesz dla mnie tylko "Anonimem".
Proszę jedynie o nie umieszczanie linków (do stron, blogów, konkursów, reklam etc.)