poniedziałek, 11 lipca 2011

Clafoutis z nektarynkami.

Z mężem bardzo lubimy słodycze... Cierpią na tym zawsze nasze owoce, bo często czasy ich świetności mijają dużo szybciej niż któreś z nas pomyśli o tym żeby po nie sięgnąć – niestety... Niedawno na ostatniej prostej swego żywota znalazły się nektarynki. Oczywiście były jeszcze zjadliwe, ale żadne z nas się nie kwapiło żeby je skonsumować ;) Postanowiłam więc zrobić z nimi jakieś ciasto. Zazwyczaj jest to coś a'la biszkopt – który z resztą nawet lubię, ale tym razem chciałam spróbować czegoś innego i znalazłam to u Pat. Czereśnie zastąpiłam oczywiście moimi słodkimi nektarynkami, których troszkę sobie podjadłam w czasie przygotowań ;)
Mi ta ilość ciasta wystarczyła na wypełnienie 9 ramekinów.


Clafoutis z nektarynkami
  • 2 jajka
  • 80 g mąki
  • 80 g roztopionego i ostudzonego masła
  • 60 g cukru
  • 150 ml mleka
  • wanilia (ja zastąpiłam cukrem waniliowym)
  • płatki migdałowe
  • 4 nektarynki


W misce roztrzepać jajka, dodać mąkę, nadal mieszając wlać roztopione masło, wsypać stopniowo cukier i wlać mleko. Dodać ziarenka wanilii.

Formę do pieczenia wysmarować masłem, ułożyć na spodzie nektarynki, zalać ciastem i posypać płatkami migdałowymi. Piec w 200 stopniach przez 10 minut następnie zmniejszyć temperaturę do 180 i piec jeszcze około 15 minut.





3 komentarze:

Jeśli spodobał Ci się przepis i masz coś do powiedzenia, to zapraszam do napisania komentarza ;) Każdy z nich to dla mnie ogromna mobilizacja do dodania kolejnego przepisu.
Będzie mi bardzo miło, jeśli podasz swoje imię lub nick i nie pozostaniesz dla mnie tylko "Anonimem".
Proszę jedynie o nie umieszczanie linków (do stron, blogów, konkursów, reklam etc.)